Pierwszy raz w tym sezonie pojechałem poza Lublin, aby robić relacje z meczu z IV ligi. Mój wybór padł na Krasnystaw. Start grał dzisiaj o 15,00 z Wieniawą Lublin. Z wrażeń z całego dnia w pamięci zapadł mi kameralny, ale bardzo nowoczesny i schludny stadion Startu. Dzień wcześniej siedząc na zimnym betonie oglądałem mecz Lublinianki z Roztoczem. W Krasnymstawie kibice mają do dyspozycji trybuny z plastikowymi krzesełkami. Bardzo dobrze prezentuje się położony naprzeciwko trybun budynek klubowy. Jedyny minus to stan boiska. Można to jednak wytłumaczyć padającymi w ostatnich dniach deszczami.
Miałem jednak napisać też kilka zdań o samym spotkaniu. Wieniawa po raz kolejny tym sezonie zaskoczyła mnie pozytywnie. Oglądając w środę jej mecz z Huczwą w momencie kiedy przegrywała byłem przekonany, że już nie podniesienie się z kolan. Myliłem się i bardzo się z tego cieszę, ponieważ beniaminek z Lublina ograł wysoko Huczwę 4-2.
